Ekologia to głównie etaty - kosztowne. Ale teraz mamy po szczycie klimatycznym deklaracje różnych państw że wpłacą na fundusz tyle a tyle miliardów - ciekawe na co pójdą te pieniądze ? To chyba jakaś forma haraczu lub tendencja i pretekst dla podatków.
Piszesz o tym, co jest tragiczną rzeczywistością samorządów, czy instytucji skarbu państwa. Ludzie nie zdają sobie sprawy ile miliardów przez takie złodziejstwo traci skarb państwa, ze z tych pieniędzy mogłyby być etaty w Policji, zbiorniki retencyjne, uregulowana Wisła, czy choćby godne zarobki dla urzędników, żeby uczciwi z nich nie czuli się poniżeni.