Myślałem, że to motyl a to Ty musnęłaś mnie ustami gdy czekając leżałem stęskniony na trawie… ust twych dotyk pomyliłem ze skrzydłem głupio mi bo przecież całowałem cię miliony razy a drżenia twoich warg nie zapamiętałem…
Zapamiętałeś... myślę jednak że było w tym za każdym razem tyle delikatności że nie sposób odróżnić bo i zresztą po co?Każda z kobiet chciałaby by usta Jej właśnie w taki sposób kojarzono przecież jest w tym.... tyle piękna...