Myślałam, że można żyć bez tlenu
Bez słońca, bez snów
Zawiodłam się po raz kolejny
Szukam ukojenia wśród słów
Na prostej drodze potykam się, odbijam od miedz
Tak, teraz wiem, to prawdziwe życie jest.
Upadam, przeczesuję palcami piasek
Tak, miałeś rację, ten świat jest pełen masek.