Stróż nie zawsze musi wyglądać, jak anioł, choć księżniczkom tak się marzy, czasami brzydal smoczo niepodobny jest do nikogo... z twarzy... ;) Słowo rzekłaś i znów mnie urzekłaś :))
M., szczerze bałam się, co powiesz, jak to zobaczysz, wszak jesteś znawcą tematu, ja tylko oczarowanym tym tematem laikiem;) Bardzo cieszę się, że udało mi się choć musnąć myślą blask tej tajemnicy. Uściski odwzajemnione:))
Karola, "czułe kontrasty" piękne określenie, zapamiętam sobie i dziękuję:)
znasz każdy uśmiech każdy ból... Cóż, odgadłaś odwieczną tajemnicę skrzydlatych. A uczyniłaś to całą duszą, całym umysłem i całym sercem. Piękny wiersz M. Aż mam ochotę Cię uściskać! :) Bonne journée :))