Może nie wiem czym jest ciepło,
bo od zawsze karmił mnie chłód
Nie umiem być przyjacielem,
... zawsze był niewidzialny mur
Znam już tylko swoją pustkę
która rodzi się z zazdrości
o swą przeszłość, która była,
bogata w kolorowe sny
i tak uboga w przeżycia
Dzisiaj każdy drugi człowiek
Tak inny i tak obcy jest
Że choćby i aniołem był
Jak demon budzi we mnie strach
W ustach ludzi obca mowa
chociaż słowa nieobce są
I najcieplejsze spojrzenie
Wydaje iluzją się być
Niczym Syzyf swoją skalę
toczę me słowa pod górę
obojętności człowieka
by u szczytu na dno spadły
Mowa, nawet ta najsłodsza
nigdy nie wypełni pustki
w nieobecności dotyku
i ciszy drugiego serca
Skąd jest ta wielka tęsknota
Za tym co nigdy nie było
Skąd są te, tak liczne wersy,
skoro zwykle brakuje słów ?
Autor
Dodaj odpowiedź 9 December 2013, 11:28
0 Piękny wiersz -- tak szczery i intymny, pełen prawdziwych emocji... Bardzo dziękuję, bo bardzo do mnie przemawia
Odpowiedź 9 December 2013, 10:32
0 Bardzo wymowny wiersz interesujący w treści ,można by się było zastanowic nad sensem życia ,piosenka adekwatna w słowach byc może był inspiracją do wiersza-pozdrawiam na dzień dobry :)
Odpowiedź