każdy kwiat kiedyś przekwita.
Może kiedyś,
Siedząc i pijąc ulubioną herbatę,
Wiesz, tą z dzikiej róży,
(słodka i cierpka zarazem)
Pomyślisz: "to ona!
To z nią chcę się kochać,
O nią się troszczyć,
Z nią żyć!"
Może kiedyś,
Wyrwiesz się przez drzwi
I polecisz tam, gdzie ostatnio
Przecięły się nasze drogi.
(Ponoć miłość uskrzydla,
A jej deficyt uziemia)
Może kiedyś.
A wtedy mnie już nie będzie.
Czekanie na Ciebie odbierze mi
Mowę, wzrok, uczucia.
I tylko usłyszę twój głos słowiczy,
Lecz umknie on z podmuchem wiatru
Odbijając się echem w pustce mego serca.
1213 wyświetleń
19 tekstów
0 obserwujących