Menu
Gildia Pióra na Patronite

mówiłeś....

ona098

Mówiłeś,że nie umiem kochać - nie wziąłeś pod uwagę jak często odrzucałeś moją miłość.
Mówiłeś,że nie umiem zaufać - nie wziąłeś pod uwagę jak często mnie zawodziłeś.
Mówiłeś,że byłam chamska - nie wziąłeś pod uwagę, że ciągle mnie poniżałeś.
Mówiłeś,że nie szanuję Twojego zdania - nie wziąłeś pod uwagę jak często miałeś moje zdanie za nic.
Mówiłeś, że nie umiem okazywać emocji - nie wziąłeś pod uwagę ile razy moje uczucia zmieszałeś z błotem.
Mówiłeś,że nie umiem rozmawiać - nie wziąłeś pod uwagę ile razy mówiłeś mi, że nie interesuje Cię to.
Mówiłeś,że nigdy nie mam czasu - nie wziąłeś pod uwagę,że nigdy nie chciałeś spędzać go ze mną.
Mówiłeś, że nie umiem Ciebie akceptować - nie wziąłeś pod uwagę,że to TY chciałeś mnie zmienić.
Mówiłeś,że nigdy mnie nie ma w domu- nie wziąłeś pod uwagę,że dla Ciebie ważniejsi byli znajomi.
Mówiłeś,że jestem naiwna - nie wziąłeś pod uwagę,że wierzę w uczciwość ludzi.
Mówiłeś, że nie umiem żyć- nie wziąłeś pod uwagę,że to Ty zabrałeś mi chęć życia.
Mówiłeś, że nie szanuję ludzi - nie wziąłeś pod uwagę,że to Ty miałeś skrzywiony obraz szacunku.
Mówiłeś,że nie umiem nad sobą panować - nie wziąłeś pod uwagę, jakim wrakiem człowieka przez Ciebie się stałam.
Mówiłeś, że nie umiem żyć- nie wziąłeś pod uwagę,że życie to nie ciągły haj
Mówiłeś,że jestem słaba - nie wziąłeś pod uwagę, że nauczę się przyjmować ciosy od życia.
Mówiłeś,że nie umiem walczyć - nie wziąłeś pod uwagę jak długo walczyłam o spaczony obraz miłości jaki mi dałeś.
Mówiłeś, że nie umiem dać sobie rady - nie wziąłeś pod uwagę, że każda porażka była lekcją zaradności.
Mówiłeś, że nie umiem kochać - nie wziąłeś pod uwagę, że nie można kochać swojego kata.

I wreszcie...

Mówiłeś, że nie umiem być szczęśliwa - nie wziąłeś pod uwagę,że kiedyś odnajdę szczęście.

1759 wyświetleń
12 tekstów
0 obserwujących
  • dana1596

    25 July 2014, 20:37

    i czas najwyższy zerwać taki związek
    Pozdrawiam

  • 25 July 2014, 14:45

    Jakby słowa z mojej głowy ktoś obcy przelał na papier, niesamowicie zaskakujące jak wiele ludzi przechodzi przez to samo