Tchnienie
Mówiłeś tak pięknie...
Słowa ulatywały z Twych ust jak kolorowe motyle.
Zalepiały kolejno komórki mojego ciała.
Od głowy po serce.
Świat wirował w tańcu traw i polnych maków...
aż któregoś dnia przestałam oddychać...
Obudził mnie z letargu nagły poryw wiatru.
Odleciały motyle a ja poczułam szczęście.
Odzyskałam siebie, odzyskałam serce!
Autor
634 wyświetlenia
11 tekstów
1 obserwujący