Proszę, bądź.
moje serce pokornieje
gdy nocą na zimnym parapecie
moja dłoń odszuka Twoje ciepłe palce
i przytuli je do policzka
zamykam oczy a Ty przenosisz mnie
w ten spokojniejszy świat
gdy błądzisz oddechem na mej szyi
przywołując zapach herbaty
i schnącego latem siana
chciałbym Cię prosić abyś była wierna
jak stara rzeka meandrująca po korycie
wypełniona przez zakola i dzikie plaże
znanych tylko mi po wsze dni
i byś była silna
by podpierać moją głowę wieczorami
gdy już nie będę miał siły wdychać sam świata
kochająca
gdy Nasze dzieci
wymalują kredkami ściany naszego domu
nie wyciągaj ręki
przyjmij to z uśmiechem
to tylko rzeczy..
nie patrz ciągle w moje oczy
topmy wzrok w jednym kierunku
i trzymając się objęci w pół
chodźmy po prywatnych ścieżkach
z odwagą i dumą
by z takiej miłości
brali przykład romantyczni poeci
A.
Dodaj odpowiedź 13 February 2014, 21:37
0 pach, do szuflady mnie schowałaś, pewnie nie zrozumiem bo jestem facetem..albo jestem za młody..albo co innego... mi nie da się psuc wieczora:)pozdrawiam
Odpowiedź