NIEPEWNOŚĆ
Zwyczajny przypadek był
góry i słońce, i Ty...
Mój żal w głębi duszy wył
ciążyły samotne sny
O nic nie pytałeś
raz tylko spojrzałeś
szare Twoje oczy...
Rozjaśniły mrok nocy
Czyż te ciche marzenia
doczekały się spełnienia
czy siostra - brzoza siwa
okazała się litościwa?
Próśb moich wysłuchała
w górę wiatrom posłała?
A dziś, czy w swoich słowach
wierności mi dochowasz?
18 437 wyświetleń
166 tekstów
7 obserwujących
Dodaj odpowiedź 3 March 2015, 15:29
0 Przepraszam Aleksandro, tamten tekst już jest tu wstawiony, pomyłka z kopiowaniem:)...
Ale serdecznie dziękuję za komentarz, pozdrawiam ciepłoOdpowiedź