Baśnią z tysiąca i jednej nocy
mogłabym być choć jedną
w odległej galaktyce
z rozdzielczością o której
można powiedzieć że jest
odpowiednia
by słyszeć wszystko
nie trzeba mieć szeroko otwartych
w tej chwili rutynowo powtarzam
Present Simple
i za każdym razem gubię sukienki
mam na sobie męską koszulę
kiedy on jest słowem
w przypadkowej książce
ja wciąż się staję
Dodaj odpowiedź 23 January 2013, 13:26
0 A., chyba szydło z worka. A może to był kot?
PraJaszczur, m.in. ja wciąż się staje baśnią z tysiąca i jednej nocy. Miło mi... dziękuję :)
Odpowiedź 23 January 2013, 12:46
0 Tak mnie wczoraj naszło... to skrobnęłam taką opowiastkę.
Dziękuję ślicznie...Agnes, otwieram umysł na szerokość ;)
Alice, wiesz jak jest... raz wyjdzie, raz nie wyjdzie.
Gaia, nie wiem czy to wykonalne - więcej. Hmm...Odpowiedź 23 January 2013, 12:36
0 Poproszę o więcej tych baśni, bo ich głód mi doskwiera,
a wiesz jak to jest... głodnego nakarmić trzeba
:)Odpowiedź 23 January 2013, 12:30
0 Zgubiłam wszystkie słowa w które chciałam ubrać moją opinię, teraz stoję przed Tobą naga i dreszcz mnie przechodzi...
Odpowiedź