a w piekle dokąd jeszcze orszaki niebieskie wstępu nie mają i czarne serca się topią smutkiem okryte cud nowy niech zawita pod postacią tego co na ustach świętych drży od niepowiedzeń
Inspirujesz... Chociaż Twoje wiersze zawsze będą najmagiczniejsze spośród wszystkich, jakie dane mi było kiedykolwiek czytać :)
onejko, przyznam, że wprawiłaś mnie w zakłopotanie :)
giuliet, chciałaś wiersz niebieski. Mam nadzieję, że ten jest w odpowiednim odcieniu :) Bo Twoje słowa są niebiańsko błękitne :) I chce je, na głównej. Ot, co :)
rzeźbiony anioł milczący jak kamień i ta cisza jeszcze ciepła od westchnień wirują pod sklepieniem modlitwy niewyszeptane jakby chciały oczom podpowiedzieć że nad nami czuwa Ktoś jeszcze
tak mi się napisało, pod wpływem Twojego wiersza, gdy zabrakło mi słów:)