Milczące lustro zna wiele tajemnic.
Odbicie nie jest wyraźne.
Oczy szukają czystego przebłysku.
Odbicie jest podobne.Usta wykrzywiają się
w grymasie.Złość i fala krytyki,- reflektora ,
ustępują trosce.
Wycieram dłonią lustro.
Patrzysz na mnie,Twój wzrok jest ciepły,wręcz parzy.
Czemuż więc,mój jest zdystansowany ?
Twoja dłoń,delikatnie wysuwa się na przód.
Odłamki brudu,rozpryskują się,jak światło.
Pęka szkło,bariera między nami przestaje być namacalna.
Więź matki i córki,zacisnia się.
6158 wyświetleń
55 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!