Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nowy Sezon Samotności

(marzec 2012)

Jest coraz cieplej, spacery są przyjemne,
Dostrzegam dużo, myślę jeszcze więcej,
Tak niewiele zależy ode mnie,
Niech wszystko zmienia się szybciej.

Chodzę w miejscu, biegnę i uciekam,
Lecz nie ma ucieczki od samego siebie,
Zatrzymam się tylko wtedy, gdy dotrę tam,
Gdzie nie ma mnie i nie ma Ciebie.

Szukam tego i tak bardzo pragnę,
Setki myśli w jednej chwili,
Kiedy w końcu to odgadnę,
Gdzie teraz iść, kto me Serce do Miłości przychyli.

Nikt mi nie pomoże, sam siebie rozumiem doskonale,
Lecz muszę widzieć drogę, poczuć tą gorącą iskrę,
Rozrywam ten Łańcuch, czuję się wspaniale,
Jest dobrze, dopóki wszystkiego nie wspomnę.

Wszyscy radzą, ale nic nie wiedzą,
Gdy pragniesz, nie masz, cierpisz,
Te prawa nie mają znaczenia, jeśli szanse porównujesz z nędzą,
Ostatecznie słucham tylko siebie, nie znasz mnie, jeśli jeszcze wątpisz.

Byłem dziś w różnych miejscach, Ciemność jest niesamowita,
Te miejsca są takie same, tyle, że nie ma tych par oczu,
Pragnienia, Samotność i ta Cisza we mnie spowita,
Nic się tu nie zmienia, ja jedynie jestem jakby na Szczęścia zboczu.

Wypadałoby krzyczeć do granic, zalać łzami każdą ulicę,
Chwycić te przestrzenie i rozszarpać na strzępy,
Chętnie spaliłbym każdą tą przecznicę,
Wybudował nowe miasto, odgonił Przeszłości odmęty.

Ja naprawdę wiem, jak mam żyć, znam wszystkie prawa,
Ale nie wymaże nikt mej świadomości prawdziwego uśmiechu,
Oto moja kolejna odprawa,
Życie w Samotności jest brakiem głębokiego oddechu.

Wszystko się teraz zmienia, nadchodzi wiosna, kolejny sezon Samotności się rozpoczyna...
Tylko ode mnie zależy, jak bardzo jej ucieknę...

932 wyświetlenia
15 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!