zapach_bzu, bardzo jesteś łaskawa w swoich zachwytach, ale to tylko fragment codzienności otulonej słowami, miło, gdy ktoś w niej odnajdzie coś z własnego wnętrza, bo właśnie stamtąd pochodzi światło, które dostrzegasz w wierszach:) bardzo Ci dziękuję za to!
Adnachiel, to niezwykłe, że dostrzegasz w moim pisaniu coś, czego ja nie widzę, może dlatego ciągle piszę, żeby to "coś" odnaleźć. Na pewno dzieje się tak głównie przez/dzięki Tobie:) Mnie dziś oczarowałeś swoim literackim pejzażem z Notre Dame, pozostaję więc z głową w chmurach:) Jejku, Ty to potrafisz wprawić mnie w zakłopotanie, teraz już nie wiem co powiedzieć, z przyjemnością więc pomilczę w Twoim towarzystwie;)
Wspaniałe zakończenie! Oczarowałaś mnie... Uwielbiam wiersze, które na koniec dają takiego kopa, że człowiek nie wie, jak się ma później z tego otrząsnąć...