Łzy goryczy przestały zdobić mą twarz a nawet serce zwolniło swój bieg jakby wszystko stanęło nagle słyszę donośnie pukanie nie zamknęłam drzwi były otwarte tylko powiew wiatru mnie otulił nie czułam już nic słyszałam tak wiele trwoga chwyciła mą dłoń i jakiś szept zadźwięczał mi do ucha że mnie okradziono że nie posiadam już; strachu, szczęścia, goryczy, uczuć okradziono mnie zostałam postacią pozbawioną emocji z natłokiem myśli pejoratywnych.