memory
Łza tęsknoty rzucona w biel
poduszki przepełnionej snami
mija dzień za dniem
ubrany twoimi słowami
gdzie dziś błąka się twój anielski głos?
rozdarło życie nasze serce na pół
podcięło skrzydła
a ja dziś dłonią tęsknoty ocieram
kolejną smutku łzę
skryłam w sercu cię
nikt tam nie zakradnie się
żyjesz w każdej sekundzie mojego dnia
uleciały jak puch słodkie chwile
pachnącą wonią kwiatów ubrane
dziś upajam się zapachem minionych dni
w oceanie tysiąca wspomnień
jeną ciebie mam przed oczami
ukryłam twoje spojrzenie pod moimi powiekami
noc rozściela smutek
błąka się z poświtem gwiazd
ogarniam w całość ten dziwny świat
na wpół przytomna zakładam płaszcz
już ranek wychodzę...
by spojrzeć na wschód słońca
rozgrzać miłość która trwa i nie ma końca
23 998 wyświetleń
235 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!