Menu
Gildia Pióra na Patronite

wschód,zachód.

lubię spotykać się wieczorami
z samym sobą…
uścisnąć dłonią drugą dłoń
przywitać się z towarzyszem podróży
przystanąć na moście, oprzeć się o stal
i kilka metrów nad ziemią
oddychać mroźnym powietrzem
patrząc jak tańczy śnieg
rzucany to tu to tam
przez akordy wiatru

odwracam wzrok na wschód
skąd zawsze przychodziłaś
malując uśmiech na ustach
niczym wschodzące słońce

podchodziłaś i jak gdyby nic
przyciągałaś do siebie
chłonęłaś mnie
niczym te różane
cukierki…
od pani zza rogu

dziś już same zachody
nawet słońce przez okna nie zagląda
śnieg już nie chce prószyć
a wieczory
porozlewały się do kieliszków z winem

http://www.youtube.com/watch?v=Xz-Hu7jqBDY

19/20.01.2013

16 294 wyświetlenia
237 tekstów
71 obserwujących
  • IceCherry

    20 January 2013, 23:54

    Świetny wiersz Michale ;)

    U optymistów zawsze świeci słońce to i u ciebie ;)

  • zugimihau

    20 January 2013, 12:48

    zgadzam się, ale jak za dużo tych refleksji to niezdrowo:) powinniśmy już wołać o słońce:)
    Natalia, dziękuje;) rowniez pozdrawiam:)

  • 20 January 2013, 12:37

    Wspaniały, piękny wiersz!:)

    Pozdrawiam miluśko:)

    Ps. Zabieram ze sobą:)

  • motylek96

    20 January 2013, 10:52

    zimowe wieczory sklaniaja do refleksji i zamyslenia
    twoj wiersz... do czytania przy kominku strzelajacym skrami gdy za oknem bezmiar bieli i nie widac sladow...

  • zugimihau

    20 January 2013, 09:59

    lubię tak pisać..:) dzięki że jesteście tu:) poważnie..:)

  • Pechowa_

    20 January 2013, 09:54

    Oj przepiękny wiersz...!
    Bardzo Mi się podoba :)
    Zabieram, mogę? ;)