Menu
Gildia Pióra na Patronite

Latem 44

Latem czterdzieści cztery
tania była polska krew
po jednej stronie hieny
po drugiej samotny lew

W tymże nierównym boju
lud przeoczył zwycięzcę
nasi ginęli w znoju
Stalin zacierał ręce

Wolała radiostacja Kościuszki
Na wschodnim brzegu Wisły
Do boju chłopcy oraz dziewuszki
Nowe nadzieje w sercach zabłysły

Zapomnieli o Katyniu w AK ?
I czyżby nie słyszeli o Wilnie ?
Czemu do walki ruska paka
zagrzewa aż tak usilnie ?

W komendzie mają Tatara
I swój chłop z Okulickiego
W których nie gaśnie wiara
w żołnierza sowieckiego

Krew musi się lać
krzyczy dowództwo
By świat mógł poznać
Polskie bohaterstwo*

Tania polska krew ...

* W Komendzie Głównej AK Pułkownik Janusz Bokszczanin na decydujących odprawach Komendy Głównej AK mówił: „Jak rozpoczniemy powstanie, Niemcy zaczną nas wyrzynać. A bolszewicy staną na drugim brzegu Wisły i z satysfakcją będą patrzeć jak konamy”. Okulicki zrywał się wówczas i krzyczał grubiańsko na Bokszczanina. „Panie pułkowniku! To, co pan mówi, jest niegodne honoru Polaka! To jest tchórzostwo! Naszym obowiązkiem jest się bić! Mury się muszą walić! Krew się musi lać!”.

103 440 wyświetleń
1204 teksty
141 obserwujących
  • onejka

    1 August 2017, 21:18

    Wtedy to była tania krew. A dzisiaj ? czy jest więcej warta, kiedy garstka żyjących powstańców żyje z marnych emerytur ? czy nadal nie jest tania ?