Łąka to wszechświat małych duszków. Na wyciągnięcie ręki mam miękkość ich, puszystość. Tańczą na wietrze duszki – latawce, Lekko jak mgiełka siadają na kwiatach. A my zanurzeni w łąki zieloność, na dywanach z białych kwiatów, trzymamy się za ręce... Mały promyk słońca przemyka i na chwilę zastyga na twej twarzy. Rozświetla twe oczy - brązowe, palące. Rozświetla twe usta - zmysłowe, pragnące. I całą mi drogę rozświetla do Ciebie... Na oka mgnienie istnieje tylko Łąka i nasz pocałunek. Lecz promyk ucieka, Goni do kwiatów, do cieni... Wciąż dalej i dalej, Niepewny - jak my! Tańczą na wietrze duszki – dmuchawce, Lekko jak mgiełka siadają na kwiatach, Twoja ręka wciąż na mojej dłoni. Jest cicho, spokojnie, Wszystko ma swe trwanie... Mała wróżka przygląda się nam z kwiatu kielicha, wróży miłość. Motyle latają w bezmiarze uczuć. Czy tak wygląda szczęście!... :)