Kule swoje Amor posłał
W moim kierunku z karabinu
Może w końcu dość czekania
Nic mnie nie trafia
Wyrwałem mu z ręki pistolet
I przyłożyłem do swej skroni
Oczy zamykam, spust naciskam
Pusty magazynek
Zrozpaczony Amor westchnął
Złapał za nóż i pchnął przed siebie
Po czym do obu nas dotarło
Dawno już umarłem
Autor
36 493 wyświetlenia
369 tekstów
41 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!