Menu
Gildia Pióra na Patronite

Godzina duchów II

krzyż się pochylił nad grobem
bo śmierć
- czarny anioł okryty żałobą

skrzydła przykrawa do miary

i wcieleniem mgieł
nieruchomo na mogiłach osiada

jeszcze gwarno
chmura duchów-cieni
w świat patrząc zagrobowy

smutek pożegnań trwoni

bo tylko zapomnieniem krzywd
dusza trupolica ulatuje precz od ziemi

101 630 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
  • Adnachiel

    10 November 2017, 09:43

    Nigdy nie podobały mi się europejskie nekropolie.
    Mówi się, że śmierć dla każdego jednaka. A jednak, i tę kwestię człowiek poddaje w wątpliwość traktując ją swoją własną interpretacją.
    Nie zapominajmy o [mojej ulubionej] Mickiewiczowej prawdzie Dziadów, kto nie dotkną ziemi ni razu, ten nigdy nie będzie w niebie.
    Dziękuję za Twoje wyróżnienie, Lady Blue, to mi wystarczy :)
    Miło się czeka, gdy wracasz.

  • giulietka

    10 November 2017, 08:26

    Te wielkie chryzantemy i gigantyczne znicze, bywa, że przysłaniają nam nie tylko imię i zdjęcie na płycie, ale i cały sens tych dni.
    Na szczęście są takie wiersze, które zatrzymują nas w biegu pięknym, cichym szeptem: quo vadis, człowieku?
    Wiersz godny wyróżnienia, ciekawy, inny, acz wciąż pisany tym samym anielskim piórem;)
    Miło się tu wraca.

  • Adnachiel

    8 November 2017, 11:46

    Miłosierdzie i wybaczenie jest narzędziem Boga.
    My, maluczcy ludkowie wciąż się tego uczymy.
    A przynajmniej mi, nie było dane opanować ów sztuki do perfekcji.

    Ale i tak ciepło na duszy mi się zrobiło, dziękuję za odwiedziny :)

  • I.Anna

    8 November 2017, 11:41

    "bo tylko zapomnieniem krzywd
    dusza trupolica ulatuje precz od ziemi"
    ten wers jest od paru dni ze mną, ostatnio byłam u przyjaciółki na cmentarzu, taki czas nostalgiczny i tęskniący...
    bardzo chciałabym by krzywd nie pamiętano gdziekolwiek wyrządzone były

  • Adnachiel

    8 November 2017, 11:13

    Miło mi niezmiernie :)
    Nareszcie mi nieco ulżyło, że nie odstraszam :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

  • onejka

    8 November 2017, 11:04

    Przeszył mnie dreszcz...niesamowity klimat ma ten wiersz .

    Pozdrawiam Autora :)

  • Adnachiel

    3 November 2017, 08:18

    Tylko się droczyłem :)
    Wiem, wiem, dziwny ze mnie gość :))
    Interpelacja zawsze leży po stronie Czytającego, zatem mogę ją przyjąć z uśmiechem lub otwartymi ramionami.
    Albowiem co autor miał na myśli to wielka tajemnica, niezgłębiona nawet przez FBI czy samego 007, no chyba że Artur wygada :)
    W tak zacnym towarzystwie z wielką chęcią popełnia się teksty :)
    Miło jest mieć wspólników w zbrodni :))
    Dziękuję!

  • I.Anna

    3 November 2017, 08:04

    Nie mroczne zamiary mi tu pachniały, ale może gdzieś jak w własnym sercu ma się mroku zbyt wiele i brak przebaczenia w osobistych sprawach to interpretacja a może wymowa ma inny sens. Dziękuje pięknie za popełniane prze ciebie wiersze.
    Miłego dnia

  • Adnachiel

    3 November 2017, 07:56

    Iwonka, nie miałem mrocznych zamiarów popełniając ten wiersz.
    Może to tytuł ciągle myli?
    Na szczęście Artur z całą swą przenikliwością przejrzał i wyjawił sens :))
    Dziękuję za Waszą obecność.
    Liczy się Kto był, gdy nie było nikogo.
    :)

    Miłego dnia :)

  • 2 November 2017, 23:27

    Lubię takie straszenie. :)
    Siła przebaczenia...
    Dobrej nocy. :))