Menu
Gildia Pióra na Patronite

...

Kroczę drogą usłaną cierniami,
podążam ku Valhalli tracąc więcej krwi.
Upadam zaplątując się w kolczaste krzewy.
Przeszłość toczy truciznę w pnączach, ściskających moje gardło.
Każdy upadek to coraz większy ból, podnosząc się marze by to już był koniec.
Obolały trafiam na łąkę pełną majestatycznych kwiatów i zielonych traw.
Nabieram mocy w mych przekonaniach, dostaje skrzydeł niczym Hugin i Munin
wracające na oblicze Odyna by przekazać wieści.
Słyszę już śpiew poległych wojowników,
szykujących się do ostatecznej bitwy ze złem.
By potem siąść przy złotym stole i ucztować
u boku swych kompanów zwycięstwo.
Lecz nie widzę nadchodzących Walkiri
To jeszcze nie koniec by dostąpić chwały.
To tylko drobna potyczka dająca kolejne blizny.
To nie mój czas by u bram przywitał mnie Bragi.
Stoję na rozstaju dróg i z obu stron ciernie……

4850 wyświetleń
35 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!