Krawężnik ma ostre ramię nawilżone deszczem światłem wylizane a na bruku tlą się gnijące liście platanów
To widzę z "żaby" a kiedy unoszę obiektyw to świat realny uderza w moje serce pięścią i siedzi na ławce pijak oszczany w popielatej marynarce jak ostatnia szprotka - zmarnowany
Mam mokro w butach ale to życie a w palcach alkoholika niedopałek tli się
Każdy ma swoją depresję i jakoś sobie radzi ja fotografuję świat a on jak gąbka wchłania wino tanie
Obraz teraźniejszości ponury i żałosny,Ty Piotrze swoim obiektywem uchwycasz całą jego treśc bez upiększeń taką prawdziwą z życia wziętą-pozdrawiam serdecznie:)