Menu
Gildia Pióra na Patronite

Marcowym Popołudniem

Kosów arie
Unoszą się na nieboskłon
Tam przeistaczają się
W ogniste błyskawice
Obok nich dolatują
Wróbli ćwiry
Rozpryskują się
Jak sztuczne ognie
Wypełniając przestrzeń
Złotymi pąkami
Które wykwitają tłumnie
W kwiaty róż tysiącbarwne
Potem przyszedł kot
Ogonem smagnął
A cały kunsztownie
Tworzony fresk
Posypał się na ziemię
W górski potok rozlał
Z niekończącymi się defiladami
Ławic tęczowych pstrągów

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!