Kłaniając się zbyt nisko raz danemu słowu podnoszę porozrzucane po ziemi szepty niczyje stoję śmiertelnie spragniona nad rozlaną wodą która wsiąknie w podłogę stóp nawet nie obmyje
Ta ściana to mur nie oparcie rama okien to szubienica na której gwiazdy zawisną na chwilę w ostatniej drodze nawlekam na cienką nić koraliki życia gubiąc nie nasze godziny co toczą się po podłodze
Piękny naszyjnik słów, nawlekany literkami znaczeń... Urzeka jego nieuchwytność dostrzegalności przemijania... Tak mi się skojarzyło: http://www.cytaty.info/mysl/wmyslicaloscinie/1">w myśli całości [...]
Kradnę Twoje wiersze po kolei, Madziu, również czekam na Twój tomik :) Pozdrówka ciepłe :)