Menu
Gildia Pióra na Patronite

niedowierzanie

kim był ten młody pan
który czekał pod jej oknami
i kim była ta piękna pani
może pisała mu wiersze

czy to możliwe
że nigdy więcej się nie spotkali

wczoraj widziałam go w parku
na ławce
z chryzantemami

a może jest taka miłość
która nie wierzy śmierci
nawet gdy pękło serce

137 935 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    9 November 2016, 14:39

    Art, szkoda tylko, że zalewa nas epidemia uczuciowego alzheimera.

    Adamie, uwielbiam ten cytat. Po porannej już tak, ale to doskonały moment na popołudniową kawkę;)

    Dziękuję Wam za ciekawe wpisy:)

  • fotograf

    9 November 2016, 10:51

    "-A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Nic wielkiego - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, ten ktoś nigdy nie znika." - Mniemam, że z tym znikaniem jest podobnie jak z wiarą śmierci (......) M. już po porannej kawie?

  • 31 October 2016, 19:42

    Śmierć kradnie tylko życie z ciała, W naszych sercach żyją kochane osoby, póki nam nie zbraknie pamięci...
    Pozdrawiam. :))

  • giulietka

    31 October 2016, 16:59

    Hmmm... zaszaleliście z interpretacją, a ja mam teraz się do tego wszystkiego ustosunkować? ;-)
    Ok. Zacznę od inspiracji, a jest nią samo życie, historia prawdziwa, wszelkie podobieństwo osób i zdarzeń zamierzone :-)
    Co do tych gumek... cóż jaki Romeo taki romantyzm, widziały gały itp.

    Najbliżej był jak zawsze Adnachiel, przepraszam za stronniczość, nic nie poradzę :-)
    Bardzo Wam dziękuję za wpisy i poczucie humoru, które jest najlepszym wspólnym mianownikiem.

    Miłego wieczoru Wszystkim!

  • Adnachiel

    31 October 2016, 14:00

    Mów mi Padre :) He he :)
    wzajemnie.

  • Adnachiel

    31 October 2016, 13:55

    Idź, i nie grzesz więcej :P

  • Adnachiel

    31 October 2016, 13:45

    Czyżbyś tylko na to czekał? :D

  • Adnachiel

    31 October 2016, 13:35

    To co pan Zofia nazywa realizmem, jest co najwyżej duchowym skarleniem.

    Co do wiersza:
    To jedna z najbardziej wzruszających opowieści Twojego autorstwa, Giuli.
    Zachwyciła mnie, bo piękno na to jest, by zachwycało.
    Swoją poezją przywołałaś pełną urokliwości chwilę z mojego życia, gdy napotykam swojego ojca, pochylonego w czuwaniu nad grobem mojej mamy...
    I znów użyję Twoich słów:
    Choć tam
    już nie płynie czas
    po obu stronach
    tak samo
    uparcie na siebie czekamy

    Dziękuję, że jesteś.

  • zapach_bzu

    31 October 2016, 13:16

    Minimalistyczna:
    "czasem tak bywa. Raz pęka serce, raz prezerwatywa" :P :D
    Przepraszam Cię Giulietka, ale tak mi się cisnęło to na usta po przeczytaniu komentarza poniżej, że po prostu nie mogłam się powstrzymać ;)
    A sam wiersz... Tak, mi się oczy rozmydliły...

  • MyArczi

    31 October 2016, 07:26

    tyle smutku z samego rana