Kilka słów na kartce Okruchów dużej myśli Złowionych w sieć świadomości Ze wzburzonego, samotnego oceanu Z chaosu Wrzucone gwałtem w nurt formy Czarnym kodem na biały papier Dla kontrastu
Kilka strzępów z okruchów myśli Zdekodowanych z wierszy Pseudokodem poezji Zabłądziło pod strzechy
Słowa z umysłu dziecka nie tylko materii Próbującego ogarnąć wszechświat Od zachwytu do histerii Zgłębić mikroświat duszy Serce naszego bytu kwiat Ogarnie, co rozum nie ruszy