Dziękuję Ci Naju za piękny wpis. Nawet moja maska nie przeszkodziła Ci w przeniknięciu intencji autora :)
Monsinior A., cenię tę wartość, którą stanowią Twoje plecionki :) Cóż, myślę, że maska przede wszystkim ukrywa, nadaje walor tajemniczości, jest jak drzwi do ciemnego pokoju. Ponoć każdy takową posiada, chociaż to tylko dekoracja. A ja? Nigdy nie zapominam jak wyglądam bez przebrania :)
Czasem myślimy, że maska ma nas chronić przed światem zewnętrznym... Dać czas na nadejście upragnionej chwili. Ale może jest tak, jak z sercem, może to klatka piersiowa chroni świat przed nadmiarem miłości? Tak sobie czasem plotę... :) Miłego wieczoru. :))
Piękny, wzruszający wiersz... Naznaczony niespełnieniem, tęsknotą, marzeniami. Podmiot liryczny posiada jednak wielką świadomości swojego położenia, posiada również ogromną siłę wewnętrzną i pokorę w obliczu niemożności zmiany tego stanu rzeczy.
"Aniele mój powiedz, Czy możesz schować Mnie w ramionach? A w skrzydłach swych Osuszyć znów moje łzy Niewiele powiem Ci Czujesz sam W niebiosach łatwiej jest trwać oddychać niebem Tam zabierz nas... "
Więcej nic nie napiszę, nie dlatego, że mi się nie podoba, ale dlatego, że dla mnie to coś więcej niż wiersz...
Cześć Sal. Wszyscy tu jesteśmy amatorami :) Ja z pewnością. Dlatego pozwoliłem sobie pofolgować :P Pisanie arcydzieł bywa wyczerpujące :D A czy mój twór podoba się czy też nie, to już wolność, której Ci nie odbieram :)) Szczerze cieszę się, że przeczytałeś i oceniłeś, może nawet pojechałeś po ambicji :) Fajnie, że jesteś, dzięki zatem za wpis i obecność, mimo braku poparcia, hehe :) Miłego dnia :)
Oceniam subiektywne, według swojej opinii bo jestem amatorem, moglbym większość twoich wierszy schować do zeszyciku żeby nikt nic nie mógł stamtąd wyciągnąć, ale ten wiersz mi się nie podoba :) stać cię na więcej :D Pozdrawiam