Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wstecz

Kiedyś...

kochałem sport i całą resztę,
dziś kocham tylko sport, bez reszty.

Kiedyś...

widziałem świat bez kobiet,
dziś też widzę, prócz jednej

Kiedyś...

zabawa od rana do wieczora,
dziś, od wieczora do rana

Kiedyś..

magia uczuć była mi obca,
dziś mógłbym o niej wykładać

Kiedyś...

marzyciel patrzący w przyszłość,
dziś, tylko w to, co tu i teraz

Kiedyś...

biegałem, świat podziwiając,
dziś tylko siedzę, marudząc

Kiedyś...

zobaczę, że nadszedł czas,
gdy dziwić się będę sobie sam,
że nie ma ich, a może też Was
i pojmę, że ja coraz mniej mam
(przed sobą)

24 368 wyświetleń
215 tekstów
222 obserwujących
  • 30 July 2012, 01:40

    Jak zawsze wiersz dający do myślenia. Co za nami, co teraz i przed. Podoba mi się :)

    Pozdrawiam
    Wiktoria

  • Żelek

    19 July 2012, 14:02

    Potrafisz człowieka zawstydzić, nie ma co :)

  • TeczowaOna

    19 July 2012, 09:54

    z tą weną mam tak samo, lata świetności za soba? Przesadzasz ;) Jak widzę te żelki to już wiem, że będzie coś dobrego... Myśli marki Żelek ;)

  • Żelek

    18 July 2012, 14:37

    Dzięki Wam, wchodząc tutaj zawsze człowiek ma gwarancję, że ktoś napisze coś, co wywoła krótki, acz prawdziwy uśmiech.

    Co do powrotu, ciężka sprawa, bo z weną u mnie nie najlepiej :)

  • giulietka

    18 July 2012, 14:31

    Piękny powrót, Żelku!

  • aloya

    18 July 2012, 13:22

    Ładny wiersz. Tak właśnie z naszym życiem bywa.;

  • Żelek

    18 July 2012, 13:11

    Ja to już portalowy weteran jestem, bliżej mi do upadłego anioła :) Lata świetności mam za sobą, a może jednak nie... ;)

    Pozdrawiam!

  • TeczowaOna

    18 July 2012, 13:03

    widzę, że niektórzy rozwijają tutaj skrzydła;)

  • Kometa

    18 July 2012, 10:43

    Tak, mimo że mam zaledwie 18 lat to widzę, że dzieci teraz chcą tylko pić i palić. Nie chcą bawić się już w takie beztroskie zabawy, które mogłby im dać odrobinę radości i wspomnień. Dobrych wspomnień.

  • Żelek

    18 July 2012, 10:39

    Masz rację, aczkolwiek jak tak patrzę wokół siebie, a mam blisko domu szkołę, podstawówkę i gimnazjum, zastanawiam się, czy te nowe pokolenia to na pewno na bajkach wychowywane były, czy może na czymś innym... ;)