Kiedy miną rozstania dni I przebrzmią milknącym echem Otulę ciebie miły do snu, Otulę cię moim oddechem. I będę patrzyć na spokój twój, Na uśmiech sennego majaku, Odpędzę każdy grymas i znój Słuchając serca, co bije do taktu. A kiedy uśmiech rozjaśni twój sen, Będę wiedziała, że jesteś pogodny I nim nadejdzie kolejny dzień Poproszę by był dniem łagodnym. Już dosyć zmartwień, bólu i łez, Niech przebrzmią milknącym echem, Chcę tulić ciebie miły do snu, Chcę tulić cię swym oddechem.