Kichałam przez trzy dni. Potem gorączkowałam przez pięć dni. Dalej było łóżko i ciepła herbata. Za parę dni zapalenie spojówek. Siedem dni krwotoku. Migrena, napady złości, omdlenia. Mocne skurcze w nocy. Dwadzieścia cztery godziny bez płynów. Siedem pocałunków. Próba samobójcza. Cztery dni w izbie wytrzeźwień. Cztery godziny przesłuchań. Cztery noce bez snu... i Wyleczyłam się, chyba