a ja wiem, że wszędzie są ludzie i...ludziska Tak mi już z dzieciństwa zostało, gdy Babcia moja, która wojnę z małym dzieckiem przeżyła, opowiadała, co i od kogo Ją spotkało...byli Rosjanie i ruskie, byli Niemcy i szwaby, byli też Polacy i polaczki...faktem jest, że dzicz do Polski od wschodu wkroczyła, na dźwięk kuranta postrzeliła całą rodzinę z pepeszki, ale też krwi obcej na naszych ziemiach wsiąkło tony... staram się zawsze o tym pamiętać. Wiersz podoba mi się, lekko się czyta choć treść jest mocna, właściwie to raczej opis nieszczęścia bycia żołnierzem, Ty drug mój lecz ja rozkaz wykonuję..