Już wiesz kochany że... zakręcona jestem jak te dziewczęce warkocze które tańczą wiosną z motylami na wietrze
że burza huragan i sztorm czasami tylko... tęcza na niebie nieuśpione emocje we mnie drżą więc plotę czasami trzy po trzy...te zdania które nie warte są nawet grosze
a ty kolejny raz wybaczasz mi jakbyś był...najpiękniejszym
Marku... a ja Tobie za to, że jesteś...pięknie dziękuję ;)))
Emilu...rozumiem, że te brawa to dla...mojego Anioła, za tę jego wyjątkową cierpliwość ;)))) bo mnie za to, że tak ładnie go czasami denerwuję... ni jak mi się nie należą ;))
Anno...pięknie dziękuję. W takich wierszach jak ten ( i wielu moich innych ) nie szukam metafor... piszę je najprościej jak można, bo nie o sam " wiersz" mi chodzi, ale o...przesłanie ;))
Agnieszko...zapuść włosy to i Tobie warkoczyki...zapleciemy ;)) Lubie takie...wesołe i plecione....komentarze ;)))
Marysiu...i Tobie dziękuję za kolejne odwiedziny, my śmiejemy się z tych moich "warkoczy" słowem niepotrzebnie czasami plecionym, ale On doświadcza tego prawie codziennie, więc podziwiam go za tę jego cierpliwość, do takiej zołzy jak...ja ;))))