Już tylko we śnie mogę Cię spotkać, rzeczywistość odebrała mi oczu twych blask. Kilometry zabrały mi twój cień i tylko nocą łudzę się, że w oknie twym zapali się światło, że w bliskości twej odnajdę swój kąt. Ile jeszcze dni, godzin, mam czekać. Ile myśli wypowiem, ile słów niewypowiedzianych pojawi się. ile gwiazd usłyszy to samo życzenie. Jakie jeszcze scenariusze usłyszy tylko poduszka Czekam, wierzę, mam nadzieję...