Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lipy rzucały liście pod stopy

Jest taki cmentarz
na ulicy Garncarskiej
rozdziawiający usta
składający lip rączki w amen

Oby nie wessał
bo kiedy oddech łapie
wchodzą do jego jamy kondukty pogrzebowe
razem z samochodem elektrycznym
i człowiekiem z megafonem

Rozciąga się tam mgła
wieczorna
sporadycznie zachowane pomniki nagrobne
epitafia na murze
i cisza
wbita floretem
w grobu kopiec

Jest tam wielki drewniany krzyż...

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
  • kati75

    20 March 2018, 12:26

    realistyczny obraz pełen refleksji i przemyśleń

  • fyrfle

    20 March 2018, 08:06

    Cudny wiersz, gratuluję! Dobrze, że tutaj drukujesz.