Jana Kowalskiego roztargnik wybryczny...
Jesteś rozwleczona
jak meduza
w kremowej pościeli
po której skrada się mrok
delikatnie szeptanym cieniem
Oddychasz spokojnie
jak zegar dworcowy
i odkrywasz uda
odziane w koronki
Na ulicy bełkocze śmieciarka
puchnie jej żarło w gębie
a ja skradam się jak otyły tygrys
i z impetem kładę na ciebie
Jesteś zdegustowana
bo różne grupy krwi mamy
i chyba pole magnetyczne ziemi
trzeć nam się nie daje ciałami...
Autor
127 813 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących