Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jestem chora,
W mojej głowie brak czystej myśli,
Wszystkie splamione
Niecodziennością.
Każdy oddech drży
Nie przypominając mnie.
Serce bije szybciej
Bez sensu na zwolnienie.
Dziury wypalają się w mojej duszy,
To po papierosach,
Które gasi na mnie los.
Jego szyderczy uśmiech
Wciąż siedzi mi w pamięci.
Śmieje się ze mnie,
Podkłada mi nogi.
Czymże ja jestem?
Jego dziwką,
Daję mu się prowadzać
Po bezdrożach.
Bawi się ze mną
Daje nadziej
Pokazuje coś
I zabiera.
Bo nie zasłużyłam na to.
Jestem chora
Czarne spaliny mojej duszy
Zanieczyszczają pokój.
Wszystko opada
Brunatną mgłą na podłogę.
Uszy zapadły się w głąb
Czaszki.
Nie mogą nie słuchać.
Drga mi szczęka,
Trzęsą się mięśnie,
Zachorowałam.
Już nad tym nie zapanuję.
Umieram.

18 810 wyświetleń
136 tekstów
7 obserwujących
  • RozaR

    7 March 2014, 23:16

    Wiersz jeszce nie taki jak powinien - ale dobrze rokuję autorowi.