Jesienny deszcz
Jesienny deszcz
kropelkami
pieścił mi dłonie.
potem...
włosy całował
i skronie,
potem...
cała już byłam
w jego objęciach
od głowy do stóp
przemoknięta.
Nie mogłam sie oprzeć,
jego pożądanie
było jak
miłosne wyznanie.
Tańczyłam...tańczyłam i
w sercu marzyłam, by
zostać z nim
już na zawsze.
Autor
Dodaj odpowiedź 15 October 2012, 21:17
0 Dziękuję wszystkim serdecznie za zatrzymanie się przy moim wierszu, pozdrawiam:))
Odpowiedź 15 October 2012, 18:27
0 Deszczowa panienka śpiewa deszczową piosenkę o miłości deszczu :)
Odpowiedź 15 October 2012, 07:31
0 Śliczny wiersz Jolu,ale ten deszcz Ci w głowie zabałamucił ,fajny-miłego poranka i całego dnia z uśmiechem:)
Odpowiedź 15 October 2012, 01:12
0 Coś w tym wierszu jest...optymistycznego...zaczarowanego...ta pieszczota deszczu...uciecha przebywania w nim gdy mokniesz...
Leciutko się czyta i odczuwa wręcz to co Ty... przymykając oczy...
ślicznie...pozdrawiam cieplutko:)Odpowiedź