Menu
Gildia Pióra na Patronite

W liczbie mnogiej

ja, zdawkowo, chociaż częściej od rzeczy,
parzyście bez kawy
a z duszą na ramieniu
i tylko drży we mnie cały fragment,
w którym nie zdołałam się pomieścić

idę aleją wierszy,
wciąż zbyt białych,
by były czarne

między literami jestem razem,
mimo że z osobna piszę

146 971 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • 2 May 2012, 08:19

    Próbuję rozgryźć:
    literuj, cudze, odstępy

    To był mały format, więc jak to możliwe żeś się tu wcisnął?
    Pozdrawiam Cię.

  • 29 April 2012, 22:58

    [=

  • Adek.Nie ten

    29 April 2012, 22:55

    Mnie moja kobieta bardzo kręci, słowa też, niestety, nie moje.
    Ale co tam, uczę się wyobrażać najlepsze.

    Pozdrawiam i czekam na kolejne słowa z duszy płynące!

  • 29 April 2012, 22:52

    Słowa muszę żyć własnym życiem.
    Zbytnio wykreowane... nie mają tych samych emocji.

    To tak jakby "dotykać" swojego mężczyznę/kobietę i stwierdzić - cholera, on/ona mnie nie [użyję słowa] kręci...

    ;)

  • Adek.Nie ten

    29 April 2012, 22:50

    To ciekawe doświadczanie wyobrażeń!

  • 29 April 2012, 22:48

    I czasem wychodzą poza.
    Potem i tak nie pamiętam, czy w ogóle ze mnie ;)

  • Adek.Nie ten

    29 April 2012, 22:46

    Bo myśli myślą w Tobie;-)

  • 29 April 2012, 22:44

    Ja, jako autor, nie myślę. ;)

  • Adek.Nie ten

    29 April 2012, 22:43

    Podoba mi się to idealizowanie.
    Zwłaszcza, że nienawidzę bzdetów typu; co autor miał na myśli.

  • 29 April 2012, 22:41

    Wiesz... czasami się przystaje. I dużo mówi/pisze. A jest się obok...
    Słowa pozostają martwe.

    I wtedy to jest niefajne dla autora.
    Musimy chcieć czytać. A nie przelatywać przez litery.

    Nie rozszyfrowywać, co autor miał na myśli... A samemu tworzyć ze słów obraz.

    Aj, idealizuję. To chyba zamilknę.