A może to tylko nasza samotność, ból pozostających tutaj? Świadomość, że można by jeszcze... Może tam już nie ma samotnych? Piękny tekst, Madź. Pozdrawiam. :))
Bardzo zgrabne porównanie odlotów ptasich z ludzkimi odejściami. My ludzie jesteśmy na przegranej. Nie mamy takiego "radaru" w genach. Pięknie zaskakujesz spojrzeniem na życie M. :)
Już sam tytuł wystarczył, bym zatrzymał się przy tym wierszu na dłużej. Chyba każdy ma kogoś takiego, komu musiał pozwolić odejść. Może nawet nie poprzez śmierć, albowiem są i ziemskie drogi, które trzeba przejść samemu. Ja natomiast również dziś spoglądam w niebo, by wypełnić serca pustotę. Cóż, zawsze najpiękniejsza w Twoich wierszach jest nieśmiertelność.