Menu
Gildia Pióra na Patronite

Gdy jesteś

Ja nie muszę mieć wyj*bane,
bo Ciebie mam i jakąś manię,
że zmieniać się chcę, doceniać
to, co mi dane, wiesz?
Nie muszę mieć wyj*bane w świat,
w myśli złe,
biec, uciekać, gonić szczęście gdzieś,
bo je mam, trzymam w rękach
przy Tobie.
Nie patrzę wstecz,
choć nikt mi nie odbierze wspomnień,
mimo, że na palcach jednej ręki
policzyć mogę te, które były dobre.
Napędzasz moje życie,
moje tętno, aż czasem za bardzo,
trzy razy za szybko to nie w normie
raczej.
Inaczej na mnie ludzie patrzą?
Nie wiem,
nie muszą trafiać w moje serce,
w moje gusta i guściki
i wiemy oboje, że takie tematy są niewarte polemiki
tutaj.
W świecie, gdzie łapiesz oddech
między buchem dymu,
a miłością przez facebook'a.
Tutaj, w świecie na opak,
gdzie wartości ludzie mylą
z niczym,
tak z zasady.
Gdzie są wady?
Żyjemy w dziczy,
w której nikt nie widzi zalet,
w której szczęście daje kielon,
albo inny lepszy balet.
Żyję tutaj i uciekam trochę na bok,
tak bez strachu.
Żyję, patrzę,
widzę
zimne twarze.
Każda taka niby mądra,
że się tak wyrażę.
W granicach Twoich ramion, Konrad,
więc swój zamykam świat.
I gdyby cofnąć czas
zrobiłabym tak jeszcze raz
i jeszcze jeden,
bo wiem, gdzie moja gra
muzyka, i którego serca bit
daje oddychać
mi.

4650 wyświetleń
56 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!