jak kamienny papier schody przyjmą wszystko tupot bosych stópek szept kroków na palcach głośne bicie serca najcichsze czekanie rozsypane słowa zapomnianych przysiąg nawet jeśli kiedyś nie znajdziemy na nich naszych wspólnych śladów pozostanie po nas na kamieniu kamień
Giuletka! Inspiracja może posłużyć każdy ujrzany widok obraz, człowiek, jeżeli ktoś patrzy oczyma duszy, oczyma poety, jak Ty, Giulietko! Również pozdrawiam Cię!
Kiedyś wyczytałam, że część schodów między stopniami nazywa się duszą, to mnie zainspirowało, to i schody pewnego kościółka w Szklarskiej, skąd serdecznie Was pozdrawiam.
Wiersz uduchawia stopnie, schody, przekazuje przezycia ludzi, którzy po nich chodzą! Po prostu piekny jest, podoba mi się! I to zakończenie, samo za siebie mówi! I ten wiersz jest takim jednym pieknym dźwiekiem- wszystko w tym wierszu mówi, krzyczy, po prostu żyje!