Menu
Gildia Pióra na Patronite

Volare Difficile

Jakie to uczucie...
Gdy podcięte lotki masz?
„Piękna w swej okrasie”
Dumna niczym kaleki paw.

Jakie to uczucie...
Gdy nocami patrzysz w dal?
Być niczym nietoperz,
Któremu szlara zdobi twarz.

Jakie to uczucie...
Gdy drapieżcą jesteś w snach?
Domową kurą gdyż…
Płomykówki ogień zgasł.

Jakie to uczucie… a może to jedynie abstrakcja?
Przybierasz minę do gier, przyklejasz uśmiech za dnia.
Lecz ile warte jest… Życie ozdobnego ptaka…
Który skrzydła ma, lecz wolności brak by latać.

https://www.youtube.com/watch?v=CMu_BWK93UM

8535 wyświetleń
180 tekstów
12 obserwujących
  • No_One_

    23 August 2014, 17:42


    Urażony czy zirytowany? - Nie wiem czym, ale każdy ma do tego prawo.
    W sumie to,że kibicuję komuś w rozwoju może denerwować. Racja.

    Kłaniam się pokornie do stóp przepraszając,
    pozdrawiając i życząc miłego wieczoru ;)

  • female cenobite

    23 August 2014, 14:07

    Ktoś jednak może się poczuć urażony, bądź zirytowany. Ja tu jestem niecały rok, co z tego. Nigdy nie czytałam poezji, ledwie przeczytałam kilka horrorów, piszę zupełnie od siebie, nie znam się na 'formie' poezji, mam to gdzieś, ważne, że to jest moje i prawdziwe.

  • No_One_

    23 August 2014, 12:32


    Bo czepianie się to powiem Ci, w gruncie rzeczy, cholernie przyjemne zajęcie :)
    Teraz tak zupełnie serio.
    Nie traktuj formy jako ataku na Twój indywidualizm. To ona zachęca bądź zniechęca do czytania.
    Pozwala zwielokrotnić siłę przekazu. Kształtować własny styl.
    Ja z kolei nie chcę niczego narzucać, jedynie sugeruję. Jestem tu od 5 lat, wciąż widzę ludzi, którzy piszą poprawnie, ale tak beznamiętnie, że żal marnować oczy. Potem dostrzegam kogoś, kto ma coś do powiedzenia, nawet dla odmiany mądrego, ale jeszcze nie potrafi do końca tego przekazać.
    Czekam, dostrzegam progres albo regres. Cieszę się, albo smucę. Wracam, albo nie.
    Jednak jeśli kogoś takiego dostrzegam, to staram się coś zasugerować. Coś, co może popchnąć go do przodu.

    Pozdrawiam

  • WolfSoul

    23 August 2014, 10:36

    Dlaczego tyle ludzi musi czepiać się formy... Nikt nie mówił jak powinno się kochać...

  • No_One_

    23 August 2014, 10:32


    Dryg masz, forma do dopracowania.

    Pozdrawiam

  • female cenobite

    23 August 2014, 09:08

    Nie ma za co, Samanto (piękne imię). Również pozdrawiam. ;)

  • WolfSoul

    23 August 2014, 09:05

    Raczej chodziło mi o to, że kura dosłownie rzadko opuszcza podwórko i kurnik, nie jest drapieżnikiem jak płomykówka pełna energii, niezależności i siły. Dziękuję i ciepło pozdrawiam.

  • female cenobite

    23 August 2014, 08:58

    świetny wiersz, wilczyco. Pomijając fakt 'udawania' to życie 'kury domowej' samo w sobie nie jest chyba takie złe... chyba, że o co innego chodzi w tym wierszu (?)