Śmierć wewnętrzna
I spojrzała dusza z góry
Na swe ciało martwe z bólu
Na ten obraz zrozpaczony
Pociągnięty ciężką mglą
Nie zna dusza już miłości
Nie zna bólu zakochania
Już daleko jest w niebiosach
Ufna swemu przeznaczeniu
Pozostała tylko trwoga
Ziemskie życie tego ciała
Nie ma siły by zmartwychwstać
I przywołać dusze z nieba
Gdy już nie ma w życiu celu
Pozostaje jedna myśl
Myśl ucieczki z tego świata
Jak najdalej, byle żyć
Bo gdy kochasz i umierasz
Z siły tego zakochania
Gdy już cierpisz odrzucony
Po co czekać, po co śnić
Lepiej gdzieś daleko iść
Udać się w krainy szczęścia
I tam już spokojnym być
1188 wyświetleń
20 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!