Zdumienie
zbyt długo mi się śniłeś
by mnie nie znać
na pamięć znałeś refren moich kroków
gdy biegłam jak przez mgłę do ciebie
a potem
nadeszła bezsenność
obudził nas skrzydeł czasu łopot
minęliśmy się
i już wiesz
nic się nie zdarza nadaremnie
tych kilka snów
było życiem
resztę pochłonął chichot losu
pozostało tylko zdziwienie
bezpańskie jak każdy kłopot
przychodzimy tu z dziwną tęsknotą
odejdziemy ubożsi w nadzieję
Dodaj odpowiedź 13 May 2013, 19:30
0 Bardzo Wam dziękuję za komentarze i obecność.
Ps. Aga, skojarzenie z Norwidem to ogromny komplement:)Odpowiedź 11 May 2013, 21:26
0 Tak zawsze fragment Siebie tutaj w Twoim wierszu odnajduję..
Wyjątkowo piszesz co emocjami, Sobą.. :)Odpowiedź 11 May 2013, 21:21
0 Basiu, będę zaszczycona:)
Agnieszko, cieszę się, że napisałaś "prawdziwy", bo w każdym z nich zostawiam kawałek siebie.
Piotr, pozdrowienia są zawsze mile widziane:)Odpowiedź 11 May 2013, 21:16
0 Piękny wiersz i taki prawdziwy Giulietko-pozdrawiam serdecznie:)
Odpowiedź 11 May 2013, 21:15
0 Wyjątkowo jest czytać takie słowa pod swoimi bazgrołami:)
Dziękuję Wszystkim serdecznie.Odpowiedź 11 May 2013, 21:06
0 Bardzo zaskakujący wiersz, ale to jego zaleta. Chichot losu, pięknie Napisałaś.
Odpowiedź