Menu
Gildia Pióra na Patronite

Droga

BartQ

BartQ

Idziesz , idziesz , rozpływając się wśród szumu drzew i promieni zachodzącego słońca
Idziesz a Twej drogi nie widać końca
Znikając w ciszy rozbrzmiewa szept twych słów
Milcz, żyj albo w tej ciszy szeptem do mnie mów
Niech słyszę głosu słodki Twój smak
Którego czasem tak bardzo jest mi brak
Dziś wiatr swą nutę rozśpiewa wśród zboża złotego cienia
I piękną melodię rozsiewa wśród kłosów – jaka szkoda że jesteś ale Cię tu nie ma.
Czuję twą obecność ale Cię nie widzę. Pozostaje smak twych ust, dotyk Twych dłoni
Zapach Twego ciała, i to uczucie w sercu , wspomnienie w pamięci
Które ciągle kusi ,dręczy i nęci.
Wyrywa się z piersi gnając ku Tobie
I pragnie znaleźć się przy Twej osobie.
Lecz wraz z chłodem poranka
Odchodzisz z poranną rosą
I twe nagie stopy one Cię niosą w dal , w bezkresną otchłań wschodzącego słońca
I pozostaje rozpacz, rozpacz która nie ma końca.
Ból, cierpienie, pustka tylko to mi pozostaje
Bo cóż innego pozostawiasz po sobie niż pustkę której wypełnić się nie da.
Lecz wiem że to tylko zły sen który skończy się szybko jak się zaczął
I będziesz przy mnie ,trwała w mych objęciach aż do końca
Pocieszysz, przytulisz, pokochasz takiego jakim jestem.
Do snu twa słodka pieśń układać mnie będzie
I ona towarzyszyć będzie mi zawsze i wszędzie.

987 wyświetleń
11 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!