Gorący obiad na stole Zgrzyt noża o szklany talerz Chrząknięcie Łyk wytrawnego wina Uśmiech Kiepski żart Radosne spojrzenia Nie był tego wart Czy chcesz surówki Czy polać sosem Podaj mi proszę koszyk z pieczywem Przemiłym głosem Zapitym piwem Powiedział pan Głowa rodziny I każdy szczegół jest doprawiony I wszyscy siedzą na swoim miejscu Lecz jednak są Gdzieś tam Głęboko w swoim sercu