bezimienny
gdzieś
na polu nieznanym
nieistotny
bezimienny
niemy grób
leżysz wśród drzew
a ptaki śpiewają ci hymn
ojczyzny niewidzianej
nawiedzającej cię w snach
urwany w pół
pocisku wybuchem
by wrócić
ciszy chwilą
nim ktoś krzykną rozkaz
byś szedł na śmierć
przez ziemię nieznaną
słów niezrozumiałych
pustych oczu
tych co szli przed tobą
minęły lata
zapalam znicz
by oświetlić ci drogę
tam gdzie ktoś wypowie
dawno nie słyszane imię
wydarte ci
w imię pustych ideałów
Autor
159 237 wyświetleń
1079 tekstów
54 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!