Bal
Gdy przekroczysz sali próg
i odejdzie każdy wróg
twarze zwrócą się do Ciebie
odnajdą mnie przy boku Twym.
Dumnie krocząc środkiem sali
unikając spojrzeń złych
ściśniesz mocniej moją rękę
i "nie martw się" szepniesz mi.
Delikatnie mnie obejmiesz
popłyniemy w walca rytm.
Dłoń przy dłonie, serce w sercu
i nie liczy się już nikt.
Krucza czerń Twego stroju
z bielą mego zleje się.
Wolnym krokiem
walca tańcząc
zakochamy się
4153 wyświetlenia
23 teksty
2 obserwujących
Dodaj odpowiedź 15 November 2011, 18:31
0 Romantyczny utwór... Podoba mi się, i to jak. Ładne rymy, duża doza emocji... Hmm... Naprawdę dobry wiersz. Naprawdę dobry.
Odpowiedź